Zmusić szefa zakładu pracy, prezesa, dyrektora, żeby odbył pełne szkolenie graniczy z cudem. Mnie to się proszę Państwa jeszcze nigdy nie udało, ale może jestem po prostu jakimiś pechowcem? A to przecież to jest istota wszystkiego, ludzie tak jak dzieci bacznie obserwują i jeżeli za słowami nie idą konkretne czyny, zachowania czy postawy najwyższego kierownictwa, to nic z tego nie będzie.

Niedawno miałem okazję zwiedzać zakład, który produkuje sprzęt ochrony osobistej, konkretnie maski przeciwpyłowe. I byłem tam świadkiem  eksperymentu. Poproszono jednego z nas o włożenie maski przeciwpyłowej. Mężczyzna, który stał obok założył, tak jak potrafił, bez żadnego instruktażu. Tak samo ja bym zrobił, no może jako wieloletni inspektor pracy troszeczkę lepiej, ale naprawdę niewiele. Następnie na odpowiednim urządzeniu zbadano w jakim stopniu maska ochrania przed zapyleniem. Okazało się, że sprzęt ten w ogóle nie spełnia swojego zadania. Dlaczego? Ponieważ nasz demonstrujący był nieogolony. A w tym przypadku nawet minimalny zarost powoduje, że sprzęt ochrony osobistej wymaga ściśle określonego sposobu zakładania. Dziś nie wystarczy zapewnić pracownikowi odpowiednich środków ochrony osobistej,  dziś trzeba jeszcze zweryfikować, czy spełni on swoje zadania. Powinniśmy dążyć do prawa, które nie tylko nakazuje wyposażanie pracowników w odpowiednią odzież czy sprzęt, ale które zmusza do weryfikowania czy zastosowane środki spełniają swoją rolę. Zainteresowanie zagadnieniami BHP, powinniśmy ciągle pogłębiać, a tymczasem przez te lata pracy, zaobserwowałem pewną cykliczność. Kiedy pracownicy i media w sposób szczególny interesują się tematyką BHP? W dwóch przypadkach, kiedy nastają upały – wtedy wszyscy chcą wiedzieć ile wody trzeba zapewnić pracownikom. Albo jak temperatury spadają poniżej zera, kiedy każdy zastanawia się jaka temperatura powinna być utrzymywana w pomieszczeniach, w których pracują ludzie.

Optymistyczne jest jednak, że jest coraz więcej osób, które systematycznie szukają informacji w zakresie BHP w Internecie. To zapewne grupa ludzi, zakwalifikowana przez autorów raportu „Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2016” jako  „spragnieni wiedzy”. W mojej ocenie liczba wyedukowanych pracowników będzie rosła i to oni będą dawać prawdziwy przykład w swoich środowiskach pracy, miejmy nadzieję że „od góry”.