Branża budowlana bije kolejne rekordy. Wg danych GUS od stycznia do sierpnia 2018 r. produkcja budowlano-montażowa była o 20,6% wyższa niż przed rokiem. Więcej pracy przy budowach to większe ryzyko wypadków. Z pomocą mogą przyjść… drony.

Chociaż według ekspertów w ciągu najbliższych dwóch lat możliwe jest spowolnienie branży budowlanej, na razie niewiele wskazuje na możliwość spadku dynamiki rozwoju tego sektora. O dobrej kondycji „budowlanki” świadczą ponad 20-proc. wzrosty w okresie styczeń-sierpień 2018 w produkcji budowlano-montażowej, większa o 4 proc. niż w 2017 roku liczba mieszkań oddanych do użytkowania i prawie 3-proc. wzrost liczby wydanych pozwoleń na budowę. Firmy z branży szukają nowych rozwiązań, które pozwalają na zwiększenie efektywności, obniżenie kosztów oraz poprawę bezpieczeństwa. Takim rozwiązaniem mogą być samoloty bezzałogowe.

Efektywność i bezpieczeństwo

W branży budowlanej i wydobywczej drony wykorzystywane są m.in. do przeprowadzania audytu. Są w stanie kilkukrotnie efektywniej monitorować place budowy, wykonać skanowanie laserowe i uzupełnić model BIM o potrzebne informacje, co pozwoli choćby zmniejszyć liczbę poprawek na dalszych etapach realizacji. W badaniach geodezyjnych i geologicznych samoloty bezzałogowe zbierają informacje o strukturze gruntu, a wyposażenie ich w kamery termowizyjne pozwala na usuwanie tzw. mostków termicznych, czyli miejsc o dużej utracie ciepła.

– Istnieje szereg możliwości zastosowania bezzałogowych statków powietrznych w szeroko rozumianym bezpieczeństwie pracy. Oczywiście zastosowanie dronów w celu poprawy bezpieczeństwa pracy wymaga odpowiedniego przygotowania w szczególności pod kątem używania ich zgodnie z przepisami. W Lafarge w Polsce bezzałogowe statki powietrzne wykorzystujemy m.in. do tworzenia map sytuacyjnych, obmiarów geodezyjnych, tworzenia planów ruchu na terenie zakładów wytwórczych, czy wykrywania nieszczelności w instalacji w połączeniu z zastosowaniem kamery termowizyjnej – mówi Przemysław Tomaszewski, Regionalny Kierownik ds. BiOZ i Ochrony Środowiska w Lafarge, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy.

Gdzie człowiek nie może, tam drona pośle

Zaletą dronów niewątpliwie jest czas realizacji zadań. Samolot bezzałogowy jest w stanie w kilka godzin wykonać pracę, która zajmuje pracownikowi kilka dni roboczych. Urządzenia są w stanie dotrzeć do miejsc potencjalnie niebezpiecznych, wyręczając tym samym pracowników z tego typu zadań.

– Bezzałogowe samoloty pozwalają na uzyskanie widoku z góry elementów trudno dostępnych bez konieczności montowania rusztowań czy wykorzystania drabin. Wpływa to zatem na zwiększenie bezpieczeństwa, ponieważ z pracą na wysokości związane jest duże ryzyko wypadku o daleko idących konsekwencjach – uważa Marek Maszewski, przedstawiciel Koalicji Bezpieczni w Pracy z firmy SEKA S.A.