W oparciu o dynamiczne zmiany, w tym rozwój sztucznej inteligencji, coraz więcej zawodów jest automatyzowanych, a do wielu zadań nie są już potrzebni ludzie. W efekcie wiele zawodów może zniknąć z rynku. Czy tak będzie również ze specjalistami ds. BHP? Odpowiada Marta Tomaszewska, Specjalista ds. BHP w CWS Workwear.

BHP to dziedzina wymagająca ciągłego poszerzania wiedzy i umiejętności, a człowiek w mniejszym stopniu niż np. sztuczna inteligencja jest w stanie zapamiętać zmieniające się przepisy i normy. To oczywiście nie tak, że w najbliższej przyszłości robot czy też sztuczna inteligencja zastąpią w zupełności specjalistę ds. BHP.

Jednak już dziś sztuczna inteligencja jest w stanie na podstawie kilku wprowadzonych informacji przygotować całkiem niezłą instrukcję BHP. Następnie wystarczy tylko, że specjalista BHP nieco ją poprawi czy zaktualizuje o wewnątrzzakładowe wymagania. Odpowiedni algorytm jest w stanie dobrać także środki ochrony indywidualnej.

Takich przykładów, gdzie sztuczna inteligencja i algorytmy znajdują zastosowanie w BHP można by mnożyć. Nie należy jednak tego trendu postrzegać jako zagrożenie, a jako szansę dla lepszej i efektywniejszej pracy. Automatyka jest obecna w każdej dziedzinie i choć ogranicza liczbę ludzi w procesach to równie często także ryzyko. Sztuczna inteligencja potrafi co raz trafniej rozpoznać obszary wysokiego ryzyka, a specjalista ds. BHP będzie musiał z kolei nauczyć się w jaki sposób obsługiwać i nadzorować te narzędzia oraz analizować zebrane dane. Może się natomiast okazać, że z powodu automatyki zakład będzie zatrudniał mniej pracowników, a w związku z tym nie ma potrzeby dwóch pracowników służby BHP i wystarczy jeden.

Nie tylko kwestie fizyczne

Dużym wyzwaniem dla zawodu specjalisty ds. BHP jest również to, że coraz częściej pracownicy tej grupy zawodowej są angażowani przez pracodawców do różnych zadań związanych z bezpieczeństwem, a które nie mieszczą się w ramach zadań służby BHP. Na przykład kontrola trzeźwości pracowników, czy prowadzenie ćwiczeń pożarowych w zakładzie.

Pracownicy służby BHP w przyszłości będą musieli skupiać się jednak nie tylko na fizycznych zagrożeniach i fizycznym środowisku pracy, gdyż wraz z postępem technologicznym te obszary ulegają poprawie. Kluczową kwestią staną się natomiast zagrożenia psychiczne, które już teraz tworzą dużo wyzwań przy jednoczesnym starzeniu się społeczeństwa czy coraz częstszym wypaleniu zawodowym. Istotną rolę odegra zarówno edukacja w obszarze wellbeingu, jak i dostosowywanie działań do potrzeb pracowników, czy zwiększanie motywacji do pracy. Tym bardziej że, jak wynika z zeszłorocznego badania Koalicji „Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2023. Dobrostan pracownika, czyli wellbeing w pracy”, jedynie 35 proc. pracowników zadeklarowało, że w ich miejscu zatrudnienia dba się o dobrostan psychiczny. O zagadnieniach związanych z czynnikami i zagrożeniami psychospołecznymi nie mówi się również za dużo na szkoleniach BHP (28 proc.).

Wydaje się zatem, że na przestrzeni następnych lat zawód specjalisty ds. BHP powinien się zmienić, gdyż nowe technologie, sztuczna inteligencja oraz zmieniające się potrzeby i oczekiwania pracodawców zmierzają w tym kierunku. Specjalista ds. BHP w przyszłości to osoba, która będzie wspierała pracodawców w bardzo wielu aspektach dotyczących szeroko pojętego bezpieczeństwa – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Potrzebna będzie duża wiedza dotycząca problemów natury psychologicznej, której nie posiada technologia, a także stała aktualizacja wiedzy nt. korzystania z nowoczesnych systemów.