Komentarz dr Małgorzata Kochańska, Doradca Prezesa SEKA S.A., ekspertka Koalicji Bezpieczni w Pracy

W zakładach pracy, szczególnie tych o charakterze produkcyjnym, nie nastąpiło spowolnienie działań związanych z rozwojem epidemii COVID-19. W przedsiębiorstwach m.in. tym obszarem zajmują się służby bhp. Od samego początku specjaliści ds. bhp byli włączeni w tworzenie adekwatnych procedur po aktywne poszukiwania rozwiązań zabezpieczających pracowników i produkcję.

Sytuacja prawna jest dość dynamiczna, a więc wymusza na nas ciągłe monitorowanie i reagowanie. 

Także działalność kontrolna organów zewnętrznych nad warunkami pracy nie została zawieszona przez ten czas. Niejasność, czasami niespójność przepisów spowodowała w środowisku związanym z bhp wiele kontrowersji (np. stanowisko GIP w sprawie aktualizacji dokumentacji oceny ryzyka zawodowego), które należało rozpatrzyć, a w konsekwencji wdrożyć. Niektórzy przedsiębiorcy odwołują się od nakazów (sic!) Państwowego Inspektora Pracy w tej kwestii do odpowiednich sądów, z pozytywnym skutkiem.

W efekcie mamy wzrost poziomu bezpieczeństwa w zakładach pracy, szczególnie w obszarze higieny pracy. Pracownicy rozumieją sytuację i dostosowują się do nowych rozwiązań organizacyjnych i środków ochrony indywidualnej. Wzrost zachorowań wymusił na nich większą dyscyplinę w tej kwestii.