34 proc. firm w Europie Zachodniej wykorzystuje w swojej działalności roboty. Polska pod tym względem znajduje się w ogonie wśród państw Unii Europejskiej, jednak i naszą gospodarkę czekają zmiany. Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki jesteśmy w czołówce krajów, w których najszybciej rośnie liczba robotów wykorzystywanych do pracy. Jak automatyzacja procesów i rozwój nowoczesnych technologii w zarządzaniu przedsiębiorstwem wpływają na bezpieczeństwo ludzi?
Z danych raportu A.T. Kearney wynika, że 34 proc. zachodnioeuropejskich firm i aż 54 proc. amerykańskich podmiotów już teraz wykorzystuje roboty w swojej bieżącej działalności. Wśród branż najbardziej doceniających korzyści z automatyzacji i robotyzacji procesów na czele znajdują się finanse i ubezpieczenia. Jedna na cztery badane firmy z tego sektora korzysta z tego typu technologii. Na dalszych miejscach znajduje się branża zdrowotna (16 proc.), telekomunikacja i media (10 proc.), handel (9 proc.), produkcja oraz transport i logistyka po 6 proc., a stawkę zamyka sektor publiczny z wynikiem 5 proc. – Logistyka to branża z ogromnym potencjałem pod względem rozwoju i implementacji nowoczesnych technologii, w szczególności na rodzimym rynku. Polska, z racji położenia, coraz lepszej infrastruktury i dostępności wykwalifikowanej kadry znajduje się w europejskiej czołówce usług z tego sektora. Nasz kraj jest logistycznym hubem między Wschodem a Zachodem – mówi Jan Obojski, pełnomocnik ds. zarządzania logistycznego w ILS Grupa InterCars, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy. – Aby praca była w pełni efektywna nasze centra dystrybucji posiadają zautomatyzowane regały, sortery, urządzenia transportowe, które pozwalają nie tylko na lepsze, ale i bezpieczniejsze wykorzystanie potencjału logistycznego. Pracownicy nadal są zobowiązani do ścisłego przestrzegania zasad i procedur, jednak zmienia się nie tylko charakter ich pracy, ale i zagrożenia psychofizyczne. Ludzie przejmują w dużym stopniu zadania koncepcyjne, a wykonywanie prac fizycznych wspierają maszyny. Nierzadko prace fizyczne zostają całkowicie po stronie maszyn. Ma to istotny wpływ na bezpieczeństwo – dodaje. Polska znajduje się wśród liderów pod względem przyrostu robotów wykorzystywanych do pracy. Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki między 2011 a 2016 r. liczba takich urządzeń w Polsce rosła o 20 proc. średniorocznie. Rekordowy padł w 2015 r., kiedy polskie przedsiębiorstwa zainstalowały 1,5 tys. tego typu urządzeń. W efekcie w ubiegłym roku w krajowych firmach „pracowało” 10 tys. robotów.
Automatyzacja a bezpieczeństwo
Specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem w firmach stają przed nowym wyzwaniem – organizacją bezpiecznej pracy ludzi w środowisku, w którym część zadań wykonują roboty. Z danych GUS wynika, że najczęstszą przyczyną wypadku jest nieprawidłowe zachowanie pracownika. Automatyzacja procesów po części zniweluje tę przyczynę, jednak dopóki człowiek będzie pełnił nadzór nad maszyną, dopóty będą miały miejsce wypadki przy pracy. A te z udziałem maszyn niosą za sobą najpoważniejsze konsekwencje. Statystyki PIP pokazują, że wśród zdarzeń śmiertelnych największą grupę od lat stanowią tego typu wypadki.
Specjaliści bhp muszą odpowiedzieć na te wyzwania. Już teraz parki maszynowe wyposażane są w czujniki bezpieczeństwa i szereg zabezpieczeń (wydzielone strefy, odcięcie zasilania, środki ochrony indywidualnej), które mają za zadanie minimalizację ryzyka wypadku. Firmy prowadzą także restrykcyjną politykę informacyjną na stanowiskach pracy zamieszczając odpowiednie komunikaty przy kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa miejscach.
Wirtualny wypadek
Okazuje się, że nowoczesne technologie mogą nie tylko pozytywnie wpłynąć na obniżenie kosztów oraz szybkość i dokładność realizowanych zadań, ale także pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa pracownikom. Czasami są to bardzo proste rozwiązania, jak czujniki wykrywające ruch w miejscach, w których ze względu na martwe punkty może dochodzić do zderzeń i wypadków z udziałem ludzi czy wózków widłowych. Nie brakuje jednak bardziej złożonych rozwiązań. – Firmy zdają sobie sprawę, jak istotną kwestią jest bezpieczeństwo pracowników, dlatego wykorzystują zdobycze technologiczne w celu zapewnienia odpowiedniej wiedzy i bezpiecznych warunków pracy. Nie tak dawno turecka dywizja DHL Supply Chain zorganizowała dla pracowników szkolenie z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości, stworzonej na wzór gry komputerowej. Każdy z uczestników otrzymał specjalne okulary z interaktywnymi filmami 3D, w których wykorzystano 12 sytuacji o dużym ryzyku wypadku podczas pracy – opowiada Łukasz Włodyga, SHEQ & BCM Lead Central and Eastern Europe DHL Supply Chain, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy. – Tego typu szkolenie jest bardziej angażujące niż tradycyjna prezentacja w Power Poincie. Dużo łatwiej jest przekazać uczestnikowi szkolenia potrzebną wiedzę, ponieważ bazuje się na autentycznych, mogących mieć miejsce zdarzeniach. Dodatkowo budzą one w uczestnikach silne emocje, co sprawia, że łatwiej jest zapamiętać zasady zachowania bezpieczeństwa – dodaje.
Przyszłość pod znakiem sztucznej inteligencji
Według szacunków A.T. Kearney rynek RPA (robotyzacji i automatyzacji procesów) w 2016 roku oscylował wokół kwoty 800 mln dolarów. Dwa lata później sięgnął 2 mld, a w 2020 roku przekroczy 5 mld dolarów. Podobna dynamika powinna utrzymać się w kolejnych latach. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych na zlecenie FleishmanHillard pokazuje, że 49 proc. respondentów uważa, że wykorzystanie sztucznej inteligencji i automatyzacji procesów wpłynie korzystnie na pracę i obowiązki pracowników. Najbardziej pozytywną opinię na temat nowych technologii mają osoby w wieku 25-34 lat – dwóch na trzech respondentów w tej kategorii wiekowej zauważa zalety wykorzystywania sztucznej inteligencji i automatyzacji. A to dzisiejsi dwudziesto- i trzydziestolatkowie będą mieli największy wpływ na kreowanie światowego rynku pracy.
Zobacz podobne
21 listopada, 2024
Co trzeba wiedzieć o odzieży wysokiej widzialności?
19 września, 2024