Według badania Europejskiego Stowarzyszenia Usług Tekstylnych (ETSA) przeprowadzonego przez Instytut Badawczy GFK¹ , 85% pracowników noszących odzież roboczą w Polsce, pierze ją samodzielnie w domu. 4 na 10 z nich otrzymuje zwrot poniesionych wydatków i stanowi to dwukrotnie większy odsetek niż w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Danii. Według danych CWS-boco Polska, w zależności od branży ekwiwalent ten, w przeliczeniu na jednego pracownika, waha się od 15 do 120 zł miesięcznie.
W większości zakładów to pracodawcy najczęściej ustalają zryczałtowaną kwotę (nie podlegającą opodatkowaniu od osób fizycznych), jaką pracownicy zatrudnieni na określonych stanowiskach otrzymują w okresach miesięcznych lub kwartalnych. Niedawno jednak, Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Gdańska zakwestionował ten sposób obliczania ekwiwalentu (decyzja nr 62 z dnia 3 marca 2014 r., DI/100000/43/57/2014)² . W swojej interpretacji, urzędnicy uznali, że wysokość zwrotów kosztów z tego tytułu, powinna odpowiadać faktycznie poniesionym wydatkom.
Taka interpretacja powoduje, że pracodawcy wypłacający ekwiwalent pieniężny za pranie odzieży roboczej, powinni dokładnie wiedzieć ile realnie konkretnego pracownika kosztuje utrzymanie w czystości swoich ubrań roboczych. Tylko czy same osoby zatrudnione są w stanie podliczyć wszystkie koszty związane z praniem? Jak wskazują wyniki raportu Zachowania Konsumenckie związane z praniem odzieży roboczej w domu, dokładna wiedza na temat wszystkich wydatków związanych z praniem jest bardzo niska.
Ile kosztuje pranie?
Po pierwsze, żeby dokładnie zmierzyć ile kosztuje utrzymanie odzieży w czystości, trzeba określić liczbę prań i zestawić poniesione wydatki w postaci kosztów zużytej wody i kosztów energii elektrycznej. To wiąże się ze znajomością posiadanej taryfy energii elektrycznej oraz zużycia prądu przez pralkę. Tymczasem w Polsce, ponad 81% badanych nie było świadomych ile wody zużywa pralka podczas każdego prania. Co więcej tylko 3% respondentów poprawnie potrafiło oszacować zużycie energii swoich urządzeń ³.
Po drugie, na koszt prania składa się także koszt detergentów. Trzeba zatem wiedzieć ile zużywa się proszku do prania, w odniesieniu do jego średniej ceny za opakowanie. W Europie, średnie miesięczne wydatki na zakup detergentów wahają się od 11,5 € (Polska i Niemcy) do 18,5 € (Belgia). Jak pokazują wyniki raportu, oprócz proszków używanych do prania, najczęściej stosowanymi detergentami są płyny do zmiękczania tkanin i środki do usuwania plam. W Polsce względnie częściej niż w innych krajach używane są płyny do prania ręcznego (28%) i produkty do wybielania (33%). W naszym kraju za to zupełnie nie zyskały uznania produkty dezynfekujące do urządzeń, korzysta z nich jedynie 6%.
To oczywiście nie wszystkie koszty ponoszone przez pracowników. Żeby zrobić rzetelnie zestawienie wydatków, należałoby także pokusić się o rozliczenie kosztów amortyzacji pralki. Czyli wiedzieć ile w danym gospodarstwie domowym wykonuje się prań tygodniowo, ustalić cenę zakupu urządzenia i obliczyć wartość każdorazowego „zużycia” pralki (ale tylko wtedy gdy całą pojemność pralki zajmuje wyłącznie odzież robocza pracownika). Tymczasem jak pokazuje przytaczany już raport, w większości gospodarstw to samo urządzenie używane jest do czyszczenia odzieży roboczej i pozostałych ubrań. Tylko w 2/3 przypadków, europejscy respondenci zadeklarowali pranie odzieży roboczej oddzielnie od pozostałych ubrań. W Polsce, na te innych państw europejskich, stosunkowo najczęściej odzież robocza jest czyszczona osobno, co powoduje że częstotliwość prania w naszym kraju jest nieco niższa.
W rozliczeniu powinno się także uwzględnić koszt pracy pracownika, który w swoim wolnym czasie musi umieścić ubranie w pralce, wsypać do niej proszek, odpowiednio ją zaprogramować, a po zakończonym praniu rozwiesić je, a następnie uprasować. Według raportu ETSA, pranie odzieży roboczej to zajęcie cotygodniowe: od 80 do 90% konsumentów przyznaje, że pierze odzież roboczą przynajmniej raz w tygodniu lub częściej. Niemal 2/3 respondentów zadeklarowało, że zazwyczaj robi pranie w ciągu tygodnia. Czas poświęcony praniu odzieży roboczej waha się w zależności od kraju od 1,5 h (Belgia/Niemcy) do 2 h tygodniowo (Wielka Brytania/Polska). Odzież robocza jest również w mniejszym stopniu prasowana, niż ubrania prywatne, choć niemal 80% respondentów twierdzi, że prasuje odzież roboczą, gdy zachodzi taka konieczność.
Prowadzenie zbyt szczegółowych rozliczeń może prowadzić do absurdów, a koszty wykazane przez pracowników mogą w sposób znaczny przewyższać koszty, jakie pracodawca poniósłby, gdyby zlecał czyszczenie i konserwację odzieży roboczej podmiotowi zewnętrznemu. Wbrew pozorom jest to korzystne także dla samych pracowników. We wszystkich badanych krajach około 40% respondentów (w Polsce nawet 44%) chciałoby, żeby pracodawca zlecał pranie i serwisowanie odzieży roboczej w firmie zewnętrznej. Generalnie zainteresowanie rozwiązaniem profesjonalnym jest wyższe wśród młodszych pracowników i w sektorach, gdzie istnieje styczność z substancjami niebezpiecznymi, takimi jak substancje chemiczne. Ponadto odsetek osób bardziej przychylnych outsourcingowi czyszczenia odzieży roboczej zauważony został u osób niezadowolonych z bieżącej umowy z pracodawcą, a także u pracowników nieotrzymujących zwrotu poniesionych kosztów prania. W przypadku obsługi zewnętrznej najważniejszymi benefitami w ocenie samych pracowników jest oszczędność czasu, redukcja wydatków związanych z praniem i dłuższa przydatność prywatnych urządzeń piorących.
Konserwacja odzieży roboczej
Czyszczenie i pielęgnacja specjalistycznej odzieży to nie tylko pranie, ale także konserwacja, często przy użyciu silnych środków chemicznych. To również naprawa z zachowaniem parametrów bezpieczeństwa i kontrola jakości. W przypadku odzieży ostrzegawczej konieczne jest dodatkowo zadbanie o to, aby nie straciła ona swoich właściwości ochronnych. Firmy zewnętrzne przejmują najczęściej na siebie wszelkie obowiązki związane z bieżącym serwisem, praniem, prasowaniem, naprawami, wymianą na nową i dostawą czystej odzieży. Co raz częściej także dysponują one informatycznym systemem oznakowania odzieży kodem kreskowym, rejestracji jej przepływu i automatycznym sortowaniem. Dzięki temu każdy pracownik otrzymuje swój osobisty komplet odzieży prosto do szafki w przebieralni. W Wielkiej Brytanii i Polsce, jak zadeklarowali respondenci badania , jedynie w przypadku 2% firm praniem odzieży zajmuje się pracodawca, w Belgii odsetek ten sięga 20%.
Jeśli zestawimy to z faktem, iż w naszym kraju tylko co 4 pracodawca daje swoim pracownikom instrukcje dotyczące sposobu prania odzieży roboczej oraz że połowa pracowników nigdy nie naprawia odzieży roboczej, tylko od razu ją wymienia, wydaje się że bilans wydatków związanych z praniem odzieży roboczej siłami własnych pracowników versus firma zewnętrzna, może w ostatecznym rozrachunku okazać się dużo bardziej korzystny.
¹ GfK 2012 | Zachowania konsumenckie związane z praniem odzieży roboczej w domu, Badanie przeprowadzono w 2012 r, w 4 krajach (Wielka Brytania, Belgia, Niemcy i Polska), które stanowią 23% populacji naszego kontynentu. Wśród respondentów znalazło się ponad 1600 osób (reprezentujących różne segmenty zawodowe), które w gospodarstwie domowym są odpowiedzialne za pranie odzieży roboczej.
² Maciej Ambroziewicz, Jak ustalić wysokość ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej, http://www.bhp.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/jak-ustalic-wysokosc-ekwiwalentu-za-pranie-odziezy-roboczej
³ GfK 2012 | Zachowania konsumenckie związane z praniem odzieży roboczej w domu
Zobacz podobne
21 listopada, 2024
Co trzeba wiedzieć o odzieży wysokiej widzialności?
19 września, 2024
Przyszłość zawodu specjalisty ds. BHP – jak może wyglądać?
20 sierpnia, 2024